Teologiczne uzasadnienie roli wotywy o Duchu Świętym

Teologiczne uzasadnienie idei wotywy o Duchu Świętym

(we wskazaniu bł. Miriam (Marii) od Jezusa Ukrzyżowanego Baouardy, karmelitanki bosej).

 

W Instrumentum laboris Synodu Biskupów, Rzym 2008, 38) czytamy: „Dzisiejszy świat wymaga osobowości kontemplatywnych, czujnych, krytycznych, odważnych. Wymaga on niekiedy nowych i nieznanych dotąd wyborów. Będzie wymagał szczególnych interwencji, które nie wypływają z przyzwyczajenia czy obiegowych opinii, lecz ze słuchania Słowa Pańskiego i tajemniczego dostrzegania Ducha Świętego w sercach”.

Zmarła w 1878 roku Miriam od Jezusa Ukrzyżowanego, beatyfikowana  w 1983 roku pozostawiła nam mistyczną intuicję pogłębienia wrażliwości na Ducha Świętego, na Jego posługę wśród kapłanów i ludu wiernego.

Kontekst historyczno-duchowy

W dzisiejszych trudnych czasach przekazane pod koniec XIX w. słowa bł. Miriam, o zamęcie w środowiskach kościelnych, zyskały obecnie na aktualności. Wystarczy przywołać chociażby konflikt Konferencji Zakonów Żeńskich w Stanach Zjednoczonych ze Stolicą Świętą latem tego roku, czy nadużycia seksualne w środowisku kapłańskim:

“Świat i wspólnoty zakonne poszukują nowości w nabożeństwach a zaniedbują prawdziwe nabożeństwo do Pocieszyciela. To dlatego tkwią w błędzie, w rozłamach, to dlatego nie ma ani pokoju, ani światła. Nie wzywa się światła, jak winno być wzywane, a ono właśnie objawia nam prawdę. Zaniedbuje się tego nabożeństwa nawet w seminariach… Trwają prześladowania, zazdrość pomiędzy wspólnotami zakonnymi. To dlatego świat jest w ciemnościach… (Bienheureuse Marie de Jésus Crucifié, Pensées, Editions du Serviteur, 1993, s. 86, tłum. własne).

Wobec takiego zamętu trudno znaleźć pewne i miarodajne źródła opinii i zachowań, oraz uzyskać pokój serca, dlatego należy sięgać po samo Światło – zwrócić się w gorącym pragnieniu do Ducha Świętego. Można to uczynić nie wprowadzając żadnych nowych formuł, czy wymagań, lecz uczcić Trzecią Osobę Boską poprzez znaną w całym Kościele wotywę o Duchu Świętym, a zatem przez proste pogłębienie liturgii. W tekstach pozostawionych przez bł. Miriam czytamy:

„Ktokolwiek będzie wzywał Ducha Świętego, będzie Mnie szukał i znajdzie Mnie, a znajdzie Mnie przez Ducha Świętego. Jego sumienie będzie delikatne jak kwiat polny. Jeżeli będzie to ojciec lub matka, w jego rodzinie zapanuje pokój i w jego sercu będzie pokój zarówno w tym, jak i w przyszłym życiu – nie umrze w ciemności, lecz w pokoju. Żarliwie pragnę, byś powiedziała, że wszyscy kapłani, którzy odprawią raz w miesiącu Mszę św. o Duchu Świętym, uczczą Mnie. Ktokolwiek taką Mszę odprawi lub będzie w niej uczestniczył, będzie uczczony przez samego Ducha Świętego, będzie miał światło, będzie miał pokój” (P. Estrate, Mariam. Święta Palestynka, przekł. D. Śliwa, Kraków 2008, s. 246-247).

Celem nabożeństwa do Ducha Świętego jest ożywienie świadomości pneumatologicznej (działania Ducha Świętego w Kościele). Polega ono na prostym uczczeniu Trzeciej Osoby Trójcy Świętej przez wotywę, raz w miesiącu (najlepiej w pierwszy poniedziałek, jeżeli jest dzień nieprzeszkodzony liturgicznie), wiążąc uczestnictwo we Mszy św. z intencją pokoju i prośbą o dar rady w odniesieniu do trudnych spraw. Nie jest to żadne nowe nabożeństwo, ale wskazanie na powagę i skuteczność Eucharystii, a konkretnie wotywy o Duchu Świętym na pogłębienie życia duchowego wierzących, jak i wspólnoty parafialnej.

I. Rola Ducha Świętego w życiu Kościoła

W Konstytucji dogmatycznej o Kościele Lumen gentium czytamy: „Duch Święty mieszka w Kościele, a także w sercach wiernych, jak w świątyni (por. 1 Kor 3, 16; 6, 19); w nich przemawia i daje świadectwo przybrania za synów (por. Ga 4, 6; Rz 8, 15-16. 26). Prowadząc Kościół do wszelkiej prawdy (por. J 16, 13) i jednocząc we wspólnocie (in communione) i w posłudze, uposaża go w rozmaite dary hierarchiczne oraz charyzmatyczne i przy ich pomocy nim kieruje oraz owocami swoimi go przyozdabia (por. Ef 4, 11-12; 1 Kor 12, 4; Ga 5, 22). Mocą Ewangelii utrzymuje Kościół w ciągłej młodości, ustawicznie go odnawia i do doskonałego zjednoczenia z Oblubieńcem prowadzi”. Powołuje się na ten tekst Jan Paweł II w encyklice Dominum et vivificantem (DV 25).

W tekście wyszczególnione są podstawowe formy obecności i działania Ducha Świętego w kontekście eklezjalnym, w kontekście małych kościołów (parafii), oraz osobistym (serce wiernego). Jest to: zamieszkiwanie w Kościele, usynowienie ludzi wierzących, prowadzenie do prawdy, odnawianie Kościoła. Słowem – Duch Święty jest gwarantem życia duchowego.

II. Budzenie do życia duchowego (ożywienie duchowe)

Człowiek posiada strukturę cielesno-duchową i rządzi się zasadą napełniania. Jeżeli nie napełnia go Duch Święty, człowiek napełnia się duchem tego świata, żyje jedynie doczesnym wymiarem. Kapłan winien dbać o to, by jego wierni napełniali się Duchem Świętym.

Należy sobie uświadomić, że zbawcze dzieło Chrystusa może trwać w świecie dzięki posłudze Ducha Świętego.

Duch Święty, jako duch Boga prawdziwego jest zasadą życia, prawdy i miłości. Trzy teksty św. Pawła wydają się mieć szczególne znaczenie dla wrażliwości pneumatologicznej: Ci którzy żyją według Ducha, dążą do tego czego chce Duch (Rz 8,5), oraz: Ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Boga (Rz 8,14); wreszcie: Oto czego uczę: Postępujcie według Ducha (Ga 5,16). Życie duchowe jest istotowo życiem Duchem Świętym, gdyż On w swej Boskiej płodności budzi do miłości Boga i człowieka.

Pozwala jednocześnie przezwyciężyć zło, gdyż pierwszą posługą Ducha jest uświadomienie grzechu: On zaś, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu (J 16, 8).

Duch Święty zasadniczo przeciwstawia się duchowi „tego świata”, który trwa w synach buntu: myśmy nie otrzymali ducha świata, lecz Ducha, który jest z Boga dla poznania darów Bożych (por. 1 Kor 2, 12), a cały świat leży w mocy Złego (1 J 5, 19). Duch Święty poprzez posługę cnoty wiary rozświetla od wewnątrz prawdę podobieństwa (czy też niepodobieństwa) do Boga i życia w Jego przestrzeni, oraz pozwala demaskować pułapki Niegodziwca.

To Duch Święty zasadniczo potęguje miłość: miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany (Rz 5,5). A powołując się na hymn o miłości św. Pawła, uświadamiamy sobie, jak ona pracuje w życiu poprzez cierpliwość, łaskawość, czy umiłowanie prawdy (por. 1 Kor 13, 3-8).

Wrażliwość i świadomość działania Ducha Świętego towarzyszy również kapłanom.  W Pastores dabo vobis znajdujemy słowa: „Czy można powstrzymać się od refleksji (…) nad zasadniczą rolą spełnianą przez Ducha Świętego w specyficznym wezwaniu do świętości, które znamionuje posługiwanie kapłańskie? Przypomnijmy słowa obrzędu święceń kapłańskich, które uważane są za główną część formuły sakramentalnej: “Prosimy Cię, Ojcze Wszechmogący, daj temu słudze Twojemu godność kapłańską. Odnów w jego sercu Ducha świętości, aby wykonywał otrzymany od Ciebie urząd drugiego stopnia i aby przykładem swojego postępowania pociągał innych. (…) Głębokie zjednoczenie z Duchem Chrystusa z jednej strony zapewnia skuteczność naszemu działaniu sakramentalnemu in persona Christi, z drugiej zaś domaga się także wyrażenia w żarliwej modlitwie, w konsekwentnym życiu, w miłości pasterskiej zatroskanej o zbawienie braci” (PDV 33).

Jan Paweł II zachęcał, żeby kapłan „powołany, aby swoim fiat nieustannie zbliżał się do wzoru, jaki dała mu Maryja, i tak jak Ona poddawał się przewodnictwu Ducha. Najświętsza Panna pomoże mu wytrwać w ewangelicznym ubóstwie i nauczy go wsłuchiwać się szczerze i z pokorą w głos braci, aby w ich dramatach i dążeniach mógł odkrywać “niewysłowione błagania” Ducha (por. Rz 8,26); da mu zdolność służenia nim z mądrą delikatnością dla wychowywania ich w duchu wartości ewangelicznych; wzbudzi w nim wolę gorliwego poszukiwania “tego, co w górze” (Kol 3, 1), aby był wiarygodnym świadkiem prymatu Boga.

(…) Kapłan, wspomagany przez Maryję, będzie odnawiał swoją konsekrację każdego dnia, aż do chwili, gdy pod przewodnictwem tegoż Ducha, którego z ufnością przyzywa w swoim życiu ludzkim i kapłańskim, zanurzy się w niezmierzonej światłości Trójcy” (List na Wielki Czwartek 1998, nr 7).

Odnawianie konsekracji może być codzienne w trakcie sprawowanych Eucharystii, lecz może także być ujmowane w sposób bardziej świadomy i uroczysty, w bezpośrednim uczczeniu Ducha Świętego.

 

III. Duch Święty w modlitwie Kościoła

W obrębie życia duchowego najistotniejszy jest kontakt z Bogiem, osobisty i wspólnotowy (liturgiczny), czyli modlitwa. Duch Święty jest wielkim nauczycielem modlitwy i ją wspomaga. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami (Rz 8,26). Jan Paweł II nazywa Ducha Świętego sprawcą modlitwy (w: Wierzę w Ducha Świętego Pana i Ożywiciela, Citta del Vaticano 1992, s. 353-357 [Katechezy środowe]). Bez Niego nic nie możemy uczynić, nawet zwrócić się do Boga „Ojcze”.

Papież Benedykt XVI przypomina kapłanom: „Bóg uczynił każdego z nas nie tylko zdolnym do słuchania słowa Bożego, ale także do odpowiadania na nie przez modlitwę – oratio (por. Verbum Domini 87). Adhortacja uświadamia nam, że nie zrozumiemy siebie samych w naszym powołaniu, jeśli nie otworzymy się na dialog ze Słowem (VD 77). Modlitwa brewiarzowa i medytacja słowa Bożego otwierają nas na serdeczny dialog z Bogiem i rozpoczynają rzeczywisty proces nawrócenia: „Modlitwa jako prośba, wstawiennictwo, dziękczynienie i oddawanie chwały jest pierwszym sposobem, przez który Słowo nas zmienia” (VD 87). Duch Święty obecny w słowie Bożym budzi w nas ducha modlitwy, która rozciąga się na cały dzień duszpasterskich zajęć” (List na Wielki Czwartek, 2011).

Modlitwa liturgiczna uczy uległości i pokornego wpisywania się w Boży plan zbawienia, poddaje Duchowi Świętemu, pomaga korygować i pod­po­rządkowywać własne plany odwiecznemu planowi Boga.

 

IV. Pogłębiona wrażliwość pneumatologiczna w liturgii

Dokumenty soborowe stwierdzają, że „li­turgia jest pierwszym i niezastąpionym źródłem, z które­go wierni czerpią ducha prawdziwie chrześcijańskiego” (KL 14), w którym Duch działa potężnie (por. Kol 1, 29).

Człowiek jako „istota liturgiczna” (kard. Hans Urs von Bal­thasar), porusza się w przestrzeni liturgicznej, w niej dojrzewa w nowym człowieczeństwie, które zmierza do obja­wienia odkupionej natury synów Bożych (por. Rz 8, 19), to znaczy oblicza prawdziwego chrześcijanina.

W Presbiterorum Ordinis (PO 5) Sobór Watykański II zaleca: „Niechaj prezbiterzy dbają o należyte pielęgnowanie wiedzy i umiejętności liturgicznej, aby przez posługę liturgiczną, powierzone im wspólnoty chrześcijańskie z dnia na dzień coraz lepiej chwaliły Boga, Ojca i Syna, i Ducha Świętego”.

Z tekstu wynika, że powinna być rozwijana wrażliwość i odrębny stosunek liturgiczno-duchowy wobec poszczególnych Osób Boskich, także w różnorodności podejścia liturgicznego. Warto zatem eksponować np. w komentarzach liturgicznych lub formacji liturgicznej  sytuacje, kiedy zgromadzenie liturgiczne kieruje się do Ojca przez Syna i Ducha Św., (doksologia trynitarna – „Przez Chrystusa”…), a także momenty kiedy Duch Święty pojawia się w akcji liturgicznej (np. epikleza).

„Aby uprosić tajemniczą interwencję Ducha Świętego, Kościół, zanim wypowie słowa konsekracji, modli się: “Pokornie błagamy Cię, Boże, uświęć mocą Twojego Ducha te dary, które przynieśliśmy Tobie, aby się stały Ciałem i Krwią Twojego Syna, naszego Pana, Jezusa Chrystusa, który nam nakazał spełniać to misterium” (III Modlitwa Eucharystyczna)” – przypomina Jan Paweł II w liście do kapłanów na Wielki Czwartek w 1998 roku (nr 2), poświęconym działaniu Ducha Świętego w życiu kapłana.

Jedną z form liturgicznego „wydobycia” i przywołania Ducha Świętego, wydaje się, że niedocenianą, a jednocześnie najbardziej uprzywilejowaną, jest wotywa o Duchu Świętym. Wotywa wiąże się ze swej natury z votum (łac. ślub; dar; życzenie; votus od vovēre – ślubować, ofiarować), a wynika z doświadczenia łaski. Wiąże się więc z potrzebą wdzięczności, co znakomicie odpowiada samej istocie Eucharystii (eu-charis – dar miłości). Wotywę się wybiera ku dziękczynieniu i uczczeniu Ducha Świętego i Jego dzieła uświęcenia sprawowanego w świecie.

Świadome odwołanie się do Ducha Świętego, pogłębia wspólnotę „według Ducha” i dzięki zasto­sowaniu kryterium zgromadzenia liturgicznego, różnego od uwarunkowań czysto psychologicznych czy socjologicznych, które często odruchowo przyjmujemy jako naturalne dla budowania wspólnot, świadomie potwierdza wspólnotę wiary i miłości.

 

V. Zasadność wotywy o Duchu Świętym

W życiu Kościoła najbardziej wiarygodnym przejawem i fundamentem jest liturgia – szczyt życia człowieka z Bogiem. W życiu duchowym i liturgicznym Kościoła istnieją różne partykularne zwyczaje, należące do tradycji lokalnych Kościołów, na przykład eksponowanie czci do Najświętszej Maryi Panny lub tajemnicy Najświętszego Serca Jezusa czy Miłosierdzia Bożego. Podkreślają to specjalne teksty liturgiczne, między innymi wotywa o Duchu Świętym.

Jak stwierdza Episkopat Polski we Wstępie ogólnym do mszału rzymskiego, celebrans może wybrać Mszę wotywną w dwóch przypadkach: jeżeli wymaga tego „potrzeba”, oraz dla „pożytku dusz” (nr 332-333).

Wybór formularza o Duchu Świętym odwołuje się i pogłębia tzw. „obiektywizm liturgiczny” oraz przywołuje i odnawia świadomie asystencję Ducha Świętego w Koście­le, która gwarantuje nieomylność w rozumieniu Misterium i pozwala Kościołowi sprawować funkcję nau­czy­cielską i kierującą z nieomylnością w sprawach wiary i obyczajów.

Przyzywanie Ducha Świętego nie tylko prywatnie, w modlitwie osobistej, ale liturgicznej przyczynia się do odkrywania i rozwijania we wspólnocie prawidłowego zmysłu wiary i miłości, owego zmysłu według Ducha, czyli wrażliwości zgodnej z na­tchnie­niem Boga i intencją Kościoła, tzw. sensus Eccle­siae czy sensus fidei.

W takiej sytuacji eksponowana jest „nowa zasada”, nowe prawo Ducha Świętego, polegające na coraz trafniejszym reagowaniu na ini­cjatywę Boga, na bardziej umiejętnym według Ducha wchodzeniu w zakres Bożej woli. Liturgiczne przyzywanie Ducha Bożego wspiera rozróżnianie między duchem „tego” doczesnego świata, a drogami Ducha Świętego, charakteryzującym się  odmienną od upo­dobań tego świata, mądrością (por. 1 Kor 1, 21-25).

Misterium Kościoła szczególnie aktualizuje się „za sprawą” Ducha Świętego, za pośrednictwem dostępnych dla nas znaków (słów i ges­tów).  Dialog zbawienia między Chrystusem a Kościołem, w którym Chry­stus zawsze „przyłącza swoją Oblubienicę umiłowaną” (KL 7). W asystencji Ducha Świętego ożywa oblubieńczy wymiar Kościoła.

 

V.1. Argument z tradycji.

Wotywa o Duchu Świętym znana jest w Kościele bodajże od VII w. W tradycji Kościoła powstawały wspólnoty i zgromadzenia dedykowane oddawaniu szczególnej czci Duchowi Świętemu, jak na przykład kanonicy Ducha Świętego (de Saxia, sprowadzeni do Polski, do Sandomierza w 1220 roku), którzy rozpoczynali dzień od hymnu „Veni Creator Spiritus”, a w każdy czwartek odprawiali wotywę o Duchu Świętym.

 

V.2. Argument formacyjny.

Nabożeństwo do Ducha Świętego bł. Miriam można by traktować jako drogę do odkrycia wspólnoty kapłańskiej: kapłaństwa służebnego (ministerialnego) i kapłaństwa powszechnego (wiernych). W pismach bł. Miriam przebija troska o kapłanów i konsekrowanych. Dlatego spotkanie we wspólnej modlitwie za siebie kapłana i wiernych dodatkowo daje efekt pogłębionej wspólnoty.

W formacji kapłanów podkreśla się również wrażliwość pneumatologiczną na współczesne znaki działania Ducha Świętego (Pastores dabo vobis 5), oraz mówi się o osobistym nabożeństwie do Ducha Świętego, wyrażanego przez stosowanie w formularzach mszalnych wotywy o Duchu Świętym. Taka wotywa dla samego kapłana staje się wyrazem dziękczynienia, za „namaszczenie Duchem Świętym”, które ustanawia kapłana i wiąże go z Synem Głową i Jedynym kapłanem. „Wyznacza im w Kościele miejsce wiarygodnych sług, którzy głoszą Ewangelię wszelkiemu stworzeniu oraz zabiegają o to, by wszyscy ochrzczeni osiągnęli pełnię życia chrześcijańskiego” (PDV, 15). Prowadzi to do odnowienia własnego kapłaństwa, jak i kapłaństwa powszechnego wiernych,

„Duch Święty nie tylko objawia i przekazuje nam to powołanie, ale staje się w nas jego początkiem i urzeczywistnieniem: On, Duch Syna (por. Ga 4, 6), upodabnia nas do Jezusa Chrystusa i pozwala nam uczestniczyć w Jego synowskim życiu, to znaczy w Jego miłości do Ojca i do braci”. (PDV 19)

W ten sposób zarówno kapłan, jak i wierni uczą się żyć w nowej rzeczywistości Kościoła, w której wszystko dokonuje się  za sprawą Ducha Świętego, a liturgiczne znaki konkretyzują je
w historii i zobowiązują do nowego życia według Ducha.

V.3. Argument pastoralny.

Eucharystia jest zwyczajnym środkiem uświęcenia, a jednocześnie szczytem i źródłem życia duchowego, jak i potwierdzeniem eklezjalnego wymiaru.

W swym bogactwie liturgicznym Kościół ofiaruje zróżnicowanie w wyborze formularzy mszalnych, zalecając okresowe akcenty (np. wotywy pierwszopiątkowe, pierwszosobotnie). Formularz dedykowany określonej tajemnicy, wsparty głoszonym słowem na określony temat (Msze wotywne, związane czasem z wezwaniem świątyni) służą odkrywaniu szerzej pojętemu formowaniu wiernych. W tym kluczu należy postrzegać wotywę o Duchu Świętym.

 

VI. Wotywa o Duchu Świętym bł. Miriam od Jezusa Ukrzyżowanego

Karmelitanka bosa Miriam od Jezusa Ukrzyżowanego otrzymuje wewnętrzne światło, by wesprzeć dusze wierne w czasie zamętu, poprzez  uorganizowanie i uczestnictwo Mszy św. dedykowanych czci Ducha Świętego.

„Gorąco pragnę, byś oznajmiła, że wszyscy kapłani, którzy raz na miesiąc odprawią Mszę św. o Duchu Świętym, uczczą Go tym, a ktokolwiek uczci Go i wysłucha Mszy św. ku Jego czci, będzie uczczony przez Ducha Świętego, a pokój zapanuje w jego duszy i nie umrze w ciemnościach” (Za: P. Estrate, Mariam. Święta Palestynka, przekł. D. Śliwa, Kraków 2008, s. 246-247).

Intuicja pogłębienia współpracy z Duchem Świętym posiada wyraźny kontekst eklezjalny, wskazuje na swoiste spotkanie w kapłaństwie, w tym ministerialnym i powszechnym wokół stołu

VI.1. Argument historyczny.

Ojciec Pierre Estarate, ze Zgromadzenia Najświętszego Serca Jezusa, kierownik duchowy bł. Miriam, w grudniu 1871 roku zatwierdza to nabożeństwo do Ducha Świętego i kilkakrotnie ponawia zalecenia, by je stosować.

 

VI.2. Argument teologiczny: Jan Paweł II

Jan Paweł II pozytywnie wyraził się o mistyce i pneumatologii Miriam od Jezusa Ukrzyżowanego, podczas homilii beatyfikacyjnej. W odniesieniu do pierwszego problemu czytamy:

„Całe życie tej młodej Arabki, pełne niezwykłych darów mistycznych – w świetle Ducha Świętego – było świadomą i nieodwołaną odpowiedzią na powołanie do świętości, czyli odpowiedzią na ów odwieczny plan zbawienia, o którym mówi św. Paweł, który został ustanowiony dla każdego z nas przez miłosierdzie Boga (L’Osservatore Romano, wyd. pol. 11(1983), s. 3).

Zaznaczył także wagę jej pneumatologii:

„Prawdziwa mądrość i rozumność zakładają postawę „prostaczka”, rozumianą jako uległość Duchowi Świętemu. Tylko ona umożliwia poznanie, w Synu, przez Syna i z Synem, tajemnic Ojca, które pozostają zakryte przed mędrcami i rozumnymi tego świata, zaślepionymi głupotą i pychą (1 Kor 1, 18-21)” (tamże).

VI.3. Argument eklezjalny: rozpowszechnianie idei przez patronkę Europy – św. Teresę Benedyktę od Krzyża (Edith Stein)

W drugiej części „Autoportretu z listów” (1932-1942) Edyty Stein, znajdujemy wzmiankę o broszurze, dołączonej do listu z 11 II 1935 r., skierowanego do ks. Konrada Schwindla. (Święta Teresa Benedykta od Krzyża, Autoportret z listów 1933-1942, Kraków 2003, s. 148). Chodzi o „Mirjam von Abellin oder Maria on Jesus dem Gekreuzigten Karmelitin von Bethlehem, mit einer Darstellung der Wirksamkeit des Heiligen Geistes bei unserer Erlösung und Heiligung von P. Gebhard a S. Laurentio”, wydaną w 1930 roku w Regensburgu. Broszura ta, zawierała wizerunek Mariam z biografią na odwrocie, zachętę dla księży do odprawiania raz w miesiącu wotywy do Ducha Świętego i z modlitwą „Duchu Święty, natchnij mnie, Miłości Boża, pochłoń mnie…”. Broszury te rozsyłały karmelitanki niemieckie na przykład, była dołączona do listu z 4 II 1932 roku s. Marii Angeli ab Infante Jesu [Martha Schwalge], podprzeoryszy Karmelu kolońskiego.

VI.4. Argument ekumeniczny.

Bł. Miriam (Maria) od Jezusa Ukrzyżowanego pochodziła z Galilei, ziemi, gdzie Jezus nauczał i poniósł śmierć, była Arabką, obrządku melchickiego. Ukazywana jest jako zaczyn jedności Kościoła i orędowniczka pokoju, pojednania i przebaczenia na tych ziemiach, gdzie „Słowo stało się ciałem”. Najbardziej eksponuje się jej odniesienie do Ducha Świętego, co jest typowe dla duchowości i mistyki  Kościołów Wschodnich.

 

VI.5. Argument mistyczny.

Jedną z podstawowych charakterystyk duchowości bł. Miriam od Jezusa Ukrzyżowanego jest wrażliwość pneumatologiczna, kształtowana pod wpływem bezpośredniej, mistycznej łaski.

Na cztery fragmenty tekstów, będących zapisem łask mistycznych należałoby zwrócić uwagę: 1. „Dane mi było ujrzeć tak wiele o nabożeństwie do Ducha Świętego, że trzeba byłoby zapisać całe księgi. A przecież ja jestem prostaczkiem, nie umiejącym czytać ni pisać. Bóg sam da światło tym, którym zechce” (Za: A. Brunot, Miriam Mała Arabka, przekł. T. Szczepańczyk, Gdańsk 1995, s. 94).

W odniesieniu do treści nabożeństwa, Miriam pozostawia proste pouczenie:

2. „Gorąco pragnę, byś oznajmiła, że wszyscy kapłani, którzy raz na miesiąc odprawią Mszę św. o Duchu Świętym, uczczą Go tym, a ktokolwiek uczci Go i wysłucha Mszy św. ku Jego czci, będzie uczczony przez Ducha Świętego, a pokój zapanuje w jego duszy i nie umrze w ciemnościach” (Za: P. Estrate, Mariam. Święta Palestynka, przekł. D. Śliwa, Kraków 2008, s. 246-247).

Trzeci  tekst dotyczy obietnicy:

3. „Ktokolwiek będzie wzywał Ducha Świętego, będzie Mnie szukał i znajdzie Mnie, a znajdzie Mnie przez Ducha Świętego. Jego sumienie będzie delikatne jak kwiat polny. Jeśli będzie to ojciec lub matka, w jego rodzinie zapanuje pokój i w jego sercu będzie pokój zarówno w tym, jak i w przyszłym życiu – nie umrze w ciemności, ale w pokoju. (Za: tamże, s. 246)

4. „Zostało mi powiedziane, że w całym świecie należy ustanowić to, by każdy kapłan raz w miesiącu odprawiał Mszę św. do Ducha Świętego. I ci wszyscy, którzy będą w niej uczestniczyć, otrzymają szczególne łaski i światła. Powiedziano mi ponadto, że nadejdzie dzień, kiedy szatan będzie wykoślawiać obraz naszego Pana i Jego słowa w osobach żyjących w świecie, kapłanach i zakonnicach. Ale ten, kto będzie wzywał Ducha Świętego, odkryje błąd”.

 

VII. Walor pastoralny

Ten typ nabożeństwa można określić jako całkowicie „czysty” pod względem liturgicznym i duszpasterskim, ponieważ nie wnosi żadnej nowej treści czy nowości, lecz jest drogą do odkrycia działania Ducha Świętego we własnym życiu, a nade wszystko we wspólnocie modlącej się (parafialnej) poprzez Eucharystię. Duch Święty wnosi dar pogłębienia ducha Eucharystii i to w odniesieniu do kapłanów, jak i wiernych, cementując ich wspólnotę.

Jest to okazja, by spotykać się z wiernymi na modlitwie w intencji trudnych spraw, czy też wypracowania wspólnych rozwiązań także pomiędzy kapłanami pracującymi w parafii a wiernymi.

 

VIII. Wnioski

Wskazując na Trzecią Osobę Boską, bł. Miriam od Jezusa Ukrzyżowanego, jednocześnie ukazuje niezbywalną Jej rolę w dziele uświęceniu człowieka. Nabożeństwo do Ducha Świętego, przez nią propagowane, nie wnosi żadnych nowych sformułowań czy form, lecz odwołując się do wotywy o Duchu Świętym, budzi uznanie dla swej prostoty i zmysłu liturgicznego.

Dowodem dojrzałości duchowej jest wrażliwość na Trójcę Świętą, na poszczególne Jej Osoby i wychwycenie różnic w teologicznych i osobistych relacjach względem Nich. Duch Święty nadal wymaga pogłębienia prawdy o sobie, zwłaszcza odkrycia Go jako Osoby.

Osobiście mam nadzieję, że wielu zostanie zainspirowanych pogłębieniem czci do Ducha Świętego i stanie się propagatorem idei wotywy do Ducha Świętego, podobnie jak mamy to już przypadku Serca Jezusowego czy Najświętszej Maryi Panny.

Kraków,  8 grudnia 2012                                                      dr hab. Marian Zawada OCD

 

PS. Nabożęństwo to nie wymaga jakichś specjalnych zezwoleń władz kościelnych, gdyż nie wprowadza żadnych nowych form, ani formuł, a jedynie zwraca uwagę na owoce  wotyw o Duchu Świętym.