S. prof. Zdybicka – JP2 – mistyk

W październiku 2006 roku gościła u nas s. prof. Zofia Józefa Zdybicka, urszulanka szara, która wygłosiła konferencję na temat: „Jan Paweł II – myśliciel i mistyk”. Obecnie wydała to w formie książkowej i zezwoliła łaskawie zamieścić kilka kluczowych tekstów.


s. prof. Zofia Zdybicka USJK

O mistyce Jana Pawła II

„Myśliciel i mistyk” – to dwie kategorie, które w osobie, życiu i działaniu Jana Pawła II występują nierozdzielnie, dopełniają się i wydają się najgłębiej charakteryzować i wyjaśniać osobowość oraz niezwykłe owoce je­go działania. Pan Bóg obdarzył go wielkim umysłem i wielkim sercem. Dał mu od dzieciń­stwa umiłowanie prawdy – tej, którą poznawał swoim wnikliwym umysłem i tej, którą objawił mu sam Bóg i którą przyjmował żywą wiarą. Wiara wzmocniona darami Ducha Świętego za­owocowała wielką miłością Boga i człowieka. Miłość domaga się przebywania z sobą – ma prowadzić do zjednoczenia. W stosunku do Bo­ga wyraża się i ubogaca przede wszystkim mod­litwą.Jan Paweł II był człowiekiem głębokiej mod­litwy, która z czasem wyraźnie przybierała ce­chy modlitwy kontemplacyjnej oraz doświad­czeń i przeżyć mistycznych. Chodzi o mistykę w rozumieniu chrześcijańskim jako głębokie życie duchowe, drogę bogatego życia chrześci­jańskiego, przygotowującą do pełnego zjedno­czenia z Bogiem w wieczności. Jest to życie bu­dowane na łasce, cnotach teologalnych (wierze, nadziei i miłości), kierowane przez Ducha Świę­tego przebywającego w duszy i udzielającego swego światła i mocy.Komentatorzy życia mistycznego, którego ważnym etapem jest kontemplacja, jako głębo­kie wniknięcie w prawdy objawione o Bogu w Trójcy Jedynym, prowadzące do „miłosnego, przyjacielskiego zjednoczenia z Bogiem”, zgod­nie podkreślają, że jest ono dostępne w tym ży­ciu dla chrześcijan świadomie i gorliwie traktu­jących życie łaski, życie nadprzyrodzone, i zmierzających do coraz bardziej wewnętrzne­go zjednoczenia z Chrystusem. Polega ono na uczestnictwie w miłości Chrystusa przez sakra­menty, święte misteria, całe życie1.Jan Paweł II od młodości przejawiał dyspo­zycje i skłonności religijne. Był typem myśliciela-kontemplatyka. Skupiony wewnętrznie, my­ślący, refleksyjny, raczej małomówny, sięgający do głębi. Często pogrążał się w modlitwie, kontemplacji nie tylko w domu, kaplicy czy koście­le. Modlił się i kontemplował prawdy Boże w czasie przerw między zajęciami na uniwersy­tecie, w czasie posiedzeń, samotnych wędrówek czy wędrówek ze studentami w górach i nad je­ziorami. Świadkowie jego życia mówią o nim ja­ko o „mężu modlitwy”. Nawet w czasie spotkań z tłumami zdarzały się momenty, które ujaw­niały głębokie zatopienie w Bogu, czego przy­kładem były długie chwile kontemplacji na Wa­welu czy w Kalwarii Zebrzydowskiej w czasie ostatniej pielgrzymki do Polski. Jego żywa więź z Chrystusem, niezłomna wiara promieniowały na innych. Stawał się czytelnym świadkiem Je­go miłującej obecności.Wszyscy, którzy znali bliżej Wojtyłę, czy jako młodego człowieka, kleryka czy kapłana, bi­skupa, a także jako pasterza całego Kościoła, zgodnie podkreślają jego głębokie życie modli­twy i na określenie jego dynamizmu i głębi -używają terminu „mistyk”. „Skromny mistyk” powiedział o nim ks. bp A. Małysiak. W czasie liturgii Mszy św. było widać jego mistycyzm, je­go głębokie zjednoczenie z Bogiem. Zawsze ży­wo przeżywał eucharystyczne spotkanie z Chrystusem. Ks. D. Kowalczyk mówił o nim, że był mistykiem, mężem Bożym.Rzeczywiście Wojtyła poświęcał wiele czasu każdego dnia modlitwie na wszystkich etapach swego życia. Dotyczy to także okresu papieskie­go. Na początku pontyfikatu powiedział: „Modli­twa, która w różny sposób wyraża stosunek człowieka do Boga żywego, jest także pierwszym zadaniem […] Papieża, tak jak jest pierwszym warunkiem jego posługiwania w Kościele i w świecie”2. W jego wartościowaniu i dyspono­waniu czasem modlitwa zawsze była na pierw­szym miejscu: „[…] jedna chwila prawdziwej ad­oracji ma większą wartość i przynosi więcej po­żytku niż najintensywniejsza działalność, choć­by to była nawet działalność apostolska”.Prawdziwość i realizm takiego wartościowa­nia w życiu Jana Pawła II potwierdzają najbliż­si współpracownicy. Ks. kard. S. Dziwisz wspo­mina, że poza długimi modlitwami rano i wie­czorem Jan Paweł II „czas przeznaczony na pracę przeplatał modlitwą, a szczególnie akta­mi strzelistymi. Można powiedzieć, że przez ca­ły dzień nie przestawał się modlić. Nierzadko któryś z sekretarzy szukając Ojca Świętego znajdował Go w kaplicy: leżącego krzyżem, cał­kowicie pogrążonego w swoich modlitwach lub śpiewającego półgłosem podczas codziennej ad­oracji”. „Dla niego Msza święta, odmawianie brewiarza […] były podstawowymi elementami jego życia duchowego, to znaczy jego ustawicz­nego trwania w bliskości Boga”. „Doświadczenie modlitwy” – oto wewnętrzny sekret Ojca Świętego i zarazem klucz do zrozumienia dyna­mizmu mozaiki jego niezwykłej osobowości”.Zjednoczenie z Bogiem na modlitwie „jest prawdziwym źródłem wielkiego bogactwa jego osobowości i niezmordowanej działalności apo­stolskiej, […] rozumienia prawd Bożych oraz prawdziwej mądrości”.Szczególnie wiarygodne świadectwo o życiu modlitwy i zjednoczeniu z Chrystusem Jana Pawła II wydał Benedykt XVI, uznając modlitwę za tajemnicę jego życia i niezwykle doniosłej działalności. „Prawdopodobnie lepiej można by­ło poznać Jana Pawła II podczas koncelebrowa­nia z nim Mszy Świętej i uczestniczenia w głę­bokim milczeniu w czasie jego modlitwy, niż wtedy, gdy analizowało się jego książki czy przemówienia”. Benedykt XVI podkreśla jego „pogrążenie w modlitwie”. Wiązała się ona ze „szczerą i niezłomną wiarą”, świadomą, mocną i autentyczną, wolną od lęków i kompromisów. Motto jego życia: Totus Tuus („Cały Twój”), „do­brze określa to doświadczenie duchowe i mi­styczne w życiu ukierunkowanym całkowicie na Chrystusa za pośrednictwem Maryi […]”. „Jego pontyfikat przeminął pod znakiem »rozrzutności«, ofiarnego i bezwarunkowego spala­nia się. Cóż innego poruszało nim, jeśli nie mi­styczna miłość do Chrystusa […]. W dialogu modlitewnym przeżył swoje życie, także na sto­licy Piotrowej, swoją agonię przeżywał w modli­twie. Żył, modląc się i „umarł, modląc się”.(Fragment książki „Jan Paweł – filozof i mistyk”, Lublin 2009, s. 107-112)