Chryzostom Stefan Dobrosielski OFM

Urodzony w 1605 roku w woj. kaliskim. Wstąpił do franciszkanów reformatów, kończąc w Wielkopolsce studia teologiczne. Pełnił urząd prowincjała i mistrza nowicjatu, najpierw w prowincji wielkopolskiej, a później w małopolskiej. Przez dwanaście lat przebywa w Wieliczce. Umiera w Krakowie w 1676 roku. Jego dzieło Summarium asceticae et mysticae theologiae ad mentem sancti Bonaventurae staje się sławne w Europie. Jest to pierwsze systematyczne dzieło z zakresu teologii mistyki. Dokonuje w nim podziału mistyki od ascetyki.

Teksty

 

Kontemplacja

Trzeba stwierdzić po pierwsze, że kontemplację określa się czasem [w sensie] szerokim, a czasem wąskim. Ujmowana szeroko, określa każde działanie rozumu i [władz] poznania; z tym, że obejmuje nie tylko spojrzenie i wgląd w prawdę, lecz także jej roztrząsanie, przemyślenia, a także wszelkie rodzaje wnikania w nią, dążące do poznania prawdy i oparcia na niej. Kontemplacja ujęta ściśle, oznacza dopełnienie rozmyślania i wszelkiego poszukiwania, a zatem oświecenie przez prawdę znalezioną. Kontemplacja jest więc, zgodnie ze swym źródłosłowem, jakby zaglądaniem do świątyni, czy też oglądem świątyni. W ten sposób oddający się kontemplacji, okiem rozumu, prosto i dogłębnie, poznaje prawdę. Tak też, słuchający o rzeczach świętych, okiem ciała, jasno i wyraźnie, w oświetlonej świątyni, bez żadnych przeszkód, widzi kapłana, zajętego boskimi sprawami. W ten sam sposób, obserwator z wysokiej świątyni, spostrzega zastępy nadchodzących nieprzyjaciół.Po drugie, należy stwierdzić, że kontemplacja wzięta ściśle, jest albo filozoficzna, albo teologiczna. Filozoficzna – według św. Bernarda (lib. 2, de confid, cap. 2), jest prawdziwy i pewny [jasny] wgląd w jakąś sprawę. Kontemplacja teologiczna, według św. Tomasza (II-II q. 118, a. 3) jest to proste wejrzenie w Bożą prawdę. Ponadto kontemplacja teologiczna co innego [oznacza] w rozumieniu scholastyków [scholasticorum], a co innego w [ujęciu pisarzy] duchowych [spiritualium]. U scholastyków nie oznacza nic innego, jak pogłębione i wyraźne oglądanie Boga i rzeczy boskich, ukierunkowane na praktykę. U [pisarzy] duchowych natomiast, kontemplacja nie oznacza nic innego, jak tylko uniesienie utkwionego w Bogu umysłu, kosztującego radości i słodyczy wiecznych. Św. zaś Bernard w Scala claustrali mówi, że kontemplacja jest to wlane i pewne uzdolnienie rozumu do poznania boskiej mądrości. Tamże [stwierdza]: Kontemplacja jest to akt rozumu nieprzeszkodzonego[1], uzdolnionego[2] łaską skierowanego na wieczne sprawy. Ponadto, kontemplacja duchowa jest to proste objęcie Boga i spraw boskich, oraz praktyczne, tzn. miłosne poznanie.D. S. F. Dobrosielski, Summarium Asceticae et Mysticae theologiae, Cracoviae 1655, s. 575-577przekł. z łac. Sebastian Ruszczycki OCD

 

Cztery przeszkody w kontemplacji

Tutaj trzeba zauważyć, że są cztery rzeczy, które przeszkadzają w swobodnym kontemplowaniu rozumowi: wyjątkowo zakorzeniona wina, obezwładniająca troska, zmysł pożądania, nawał wyobrażeń.Wina zakorzeniona oznacza grzech, który niepokoi sumienie, który nie został usunięty z duszy poprzez skruchę, który po pokucie niefortunnie narzuca się umysłowi, napełniając sumienie smutkiem, strachem, skrupułami i przeróżnymi utrapieniami.Troska obezwładniająca oznacza zbyt dużą troskę o dobra, które mogłaby [osoba] posiąść, które kocha, i ponadto, zagrażające przeciwności, których się boi.Zmysł pożądania oznacza cielesne pożądanie pokarmu, napoju, ciepła, orzeźwienia, odpoczynku, zdrowia, itd.Wybujała wyobraźnia oznacza przedstawianie sobie wyobrażeniowo tych rzeczy, które kochamy, których pragniemy, których się spodziewamy, które widzieliśmy, o których słyszeliśmy, a nawet tych, o których [modlitewnie] rozmyślaliśmy, i które kontemplowaliśmy w zwyczajny sposób. Tamże, s. 577

 

Potrójne ujęcie spraw boskich

Ponadto należy pamiętać, że proste objęcie spraw boskich jest potrójne. Pierwsze nazywa się pierwszą końcową procesu [poznawczego], czyli początkowe działanie rozumu. Drugie, proste objęcie spraw boskich, dokonuje się we wszystkich rozważaniach i procesach rozumu – i to jest kontemplacja w ścisłym tego słowa znaczeniu, której celem jest miłość Boga i szczególne z Nim zjednoczenie. Trzecie, proste objęcie rzeczy bożych, które oznacza poznanie doświadczalne, czyli poznanie praktyczne i odczuwalne. To poznanie pojmuje i ogarnia rozum; to pojmowanie rzeczy boskich jest poprzez duchowy zapach, smak, dotyk, albo inaczej – rozum nabywa go drogą doświadczenia afektywnego, doskonałej miłości, naśladowaniu i bojaźni Bożej.Tamże, s. 577-578przekł. S. Ruszczycki OCD

 

Kontemplacja ascetyczna i mistyczna

Po trzecie należy stwierdzić, że kontemplacja jest podwójna: ascetyczna i oczywiście mistyczna. Kontemplacja ascetyczna jest udziałem ascetów, a inaczej jest rozumiana zwykła, prosta, nabyta rozumem i pełna uczuciowości. Nazywa się zwyczajna dlatego, iż ma swój porządek i sposób obmyślany i przepisany przez ludzką inwencję; to znaczy, ze w tej kontemplacji Bóg jest postrzegany przez prosty rozum, funkcjonującym w naturalny, ludzki sposób. Nazywa się prosta i nie ma w niej domieszki rozważania. Ma to natomiast miejsce w kontemplacji złożonej, która prawdę mniej znaną poznaje poprzez inną prawdę lepiej znaną i w tym znaczeniu nie różni się od rozważania.Nazywa się nabyta, ponieważ nabywa się [ją] ludzką pracą i wysiłkiem, oraz inwencją, przy zwykłej boskiej pomocy. Rozumna, dyskursywna nazywa się z tej racji, że osiągana jest dzięki działaniu zwykłego rozumu a nierzadko ma w nim swe źródło. Dlatego św. Bonawentura uczy, że tę kontemplację należy zaliczyć do rozumowania, częściowo do rozumu, a częściowo do prostego umysłu.Pełna uczuciowości, afektywna, nazywa się dlatego, że zaczyna się od potrzeby kontemplacji Boga, a cel [swój] osiąga w akcie miłości Pana. Miłość bowiem pobudza przyszłego kontemplatyka, a do niej doprowadza tym bardziej, im mocniej na rozmyślaniu rozpala się ogień [modlitwy]. A to dlatego, jak powiada św. Grzegorz, że jeżeli ktoś widzi tego kogo kocha, tym bardziej rozpala się jego miłość do niego. Kontemplacja mistyków nazywa się uczuciowa, ponieważ tym bardziej – w stosunku do Boga – działa uczucie, niż rozum.Kontemplacja mistyczna, mająca zastosowanie do mistyków, bywa nazywana nadzwyczajną, ponad rozumową, wlaną, bierną, smakowitą [saporosa]. Kontemplacja nazywa się mistyczną, brana jest bowiem rodzajowo, a na tę nazwę składają trzy inne rodzaje tejże kontemplacji, podobnie ja przy kontemplacji ascetycznej, ponieważ umysł pozostaje do niej pobudzony w sposób nadzwyczajny, sposobem mistycznym, czyli ogniem tajemnym [occulto], rozpalającym i ognistym, bez ludzkiego wkładu: nieznającym Boga, niesiona jest siłą niwytłumaczalną, i z Nim wiąże się największymi więzami miłości, gdzie cieszy się ukrytymi niebieskimi objawieniami i upaja się niewysłowionymi, ponadnaturalnymi rozkoszami. Pozostali doskonali, czyli duchowni [spirituales] nie są dopuszczeni do udziału w tego rodzaju uczestnictwie z trudnością uznają za możliwe tego rodzaju [uczestnictwo]. Niedoskonali natomiast uważają je za niemożliwe. Ta kontemplacja nazywana jest nadzwyczajną, ponieważ nie jest poza wszelkim porządkiem [naturalnym], poza wszelkim sposobem [niewymierna], i nie można jej w żaden sposób po ludzku zaszeregować. A także, ponieważ karmi się boskim namaszczeniem i kierownictwem. Z tego też powodu bywa nazywana niezwykła [modinescia & modiexpers]. Z tego też powodu, przewyższa wszelkie ludzkie i przypadkowe [connaturalem] pojęcie o Bogu. Także dlatego, że w tej kontemplacji umysł może działać tylko nadzwyczajnej, niebiańskiej [caelesti] pomocy, oraz jest wspomagany, poniesiony i nakierowany za przyczyną szczególnej łasce Bożej. Do tej bowiem kontemplacji umysł w żaden sposób dojść nie potrafi, ani przez swe rozumowanie, ani przez prostą intuicję. Inaczej mówiąc przewyższa ona zawsze rozum, jak i zwykłe rozumowanie. Tamże, 578-580przekł. S. Ruszczycki OCD

 

Rodzaje kontemplacji wlanej

Nazywa się także wlana i bezpośrednia. Przebywa ona w bliskości samego Boga, jako Jego dar, przewyższający niebiosa: jest ona wlana duszy, by ją w nadzwyczajny sposób oświecać, pouczał, poruszał, wznosił i rozpłomienił. Tu znowu uwaga: inna jest kontemplacja wlana brana potocznie [secundum quid], a inna ściśle [sempliciter]. Kontemplacja wlana brana potocznie, inaczej pośrednia, jest to ta, która przychodzi od Boga wypracowana ludzkim sposobem, pracowicie i wytrwale ćwiczona, za pośrednictwem darów Ducha Świętego zwyczajnie wlanymi. Przeto więc taka kontemplacja nie różni się od zwyczajnej i nabytej.Kontemplacja wlana brana ściśle, albo jest wlana okazjonalnie [accidens], udzielana przez Boga łaskawie komuś jeszcze niezupełnie nawróconemu, niezupełnie wyćwiczonemu w praktyce rozmyślania. Jednakowoż nie przekracza zwykłego sposobu poznawania podmiotu, ani nie przewyższa kontemplacji nabytej; albo jest wlana jako taka: tzn. nie można się do niej przysposobić do niej żadną wiedzą, pracą, ani ludzkim staraniem, lecz pochodzi ona bezpośrednio od samego Boga, sposobem przez człowieka nieznanym i niezwyczajnym [ignoto & inusitato] i zupełnie przekracza zwyczajny sposób poznawania i miłowania Boga. Nazywa się bierna, ponieważ tak się ma do Niego, jak dusza rozumna tkwiąca z natury rzeczy w kontemplacji, trzymana w Jego ręce, jest prowadzona nadprzyrodzoną mocą, współpracując swą łaską. Tego bowiem brakuje kontemplacji. Im bowiem zostaje podjęta, porwana i niesiona boskimi rękami nadzwyczajnych łask. To zaś się dzieję nie bez jej zgody i żywotnego wysiłku, aby w ten sposób poszerzyć i umożliwić działania swych „rąk” wewnętrznych, albo inaczej, pragnąć cieszyć się wychwalać, itp. Dlatego też mówi się niejednokrotnie, że dusza rozumna bywa czasem przebóstwiona, oświecona boskim promieniowaniem, rozpłomienieniem, dotknięciami, doświadczeniami udzielanymi ich zdaniem, w tego rodzaju łaskach nadzwyczajnych. Nazywa się smakowita [saporosa], ponieważ jest doświadczalna, jest doświadczaniem smaku rzeczy niebieskich. Tutaj uwaga: ten smak wewnętrzny co innego znaczy w rozumieniu scholastyków, czyli opierających się na rozumowaniu, ponieważ daje się on odczuć duszy w sposób subtelny, a rodzi ze wzniosłego i subtelnego pojmowania jakiejś prawdy. Inny jest rozumieniu [pisarzy] duchowych, ponieważ [według nich] rodzi z wewnętrznego umiłowania Najwyższego Dobra, oraz praktycznego rozumienia spraw boskich. Ten smak nazywa się „przyprawą” [condimentum] kontemplacji. Przeto smak duchowy inaczej jest postrzegany i zachowany przez duszę rozumną, zwyczajnie nastawioną na kontemplację, wtedy mianowicie, kiedy łączy się z duchem boskim, jasnością, jednością działania i myśli. Inaczej odczuwa go czysty umysł, oczyszczony z wad i przywiązań, a dobrze oderwany od złudzeń wyobraźni, okazjonalnie oddanych kontemplacji i z Bogiem złączony zjednoczeniem biernym. Zwykł go doświadczać sposobem przedziwnym i niewytłumaczalnym. Po czwarte trzeba powiedzieć, że zarówno ascetyczna, jak i mistyczna, jest trojaka. Pierwsza, ascetyczna, jest afirmacyjna, [potwierdzająca kwestię – affirmationis seu positionis], drugą nazywamy ekstatyczną [excessionis], trzecią – negującą [negationis]. Pierwsza, potwierdzająca jakąś kwestię tym się charakteryzuje, że choć Boga pojmuje i postrzega prostym i zwyczajnym ludzkim sposobem, to jednak czyni to za pomocą pojęć oderwanych od stworzeń. Tym samym, ta doskonałość stworzeń, potwierdzająca jakąś kwestię, czyli afirmacyjna, przypisuje samemu Bogu, że uczestniczy on w doskonałościach ludzkich. Na tej podstawie, według ludzkiego sposobu tejże kontemplacji, Bóg w Piśmie św. nazywany jest wszechmocny, mądry, sprawiedliwy, dobry, miłosierny, Pan, Król, Sędzia, Zbawiciel, a także – drogą, prawdą i życiem, miłością, itd. Kontemplacja ekstatyczna lub kontemplacja przez przekroczenie [per excessum] i uwznioślenie to ta, która, gdy Boga prosto ujmuje i rozważa, niepostrzeżenie przekracza lub przewyższa kontemplację afirmacyjną, aż całkiem od niej oddalona i oddzielona, przejdzie w kontemplację negatywną. Stąd według tego sposobu kontemplacji nazywa Boga, w szkole mistyków, nadwszechmocnym, nadmyślącym, naddobrym, nadsubstancją, ect. Kontemplacja negująca polega na tym, że postrzega Boga [w sposób] prosty i dochodzi do wniosku, że trzeba odrzucić wszystkie doskonałości przynależące do stworzeń, ponieważ niedoskonale i [w sposób] nieczysty [Go] przedstawiają. Według tego rodzaju kontemplacji o Bogu orzeka się jako o niestworzonym, bezcielesnym, niepoznawalnym, nietykalnym, niepojętym, niedotykalnym, niewidzialnym, nieskończonym, niezgłębionym, niezmiennym itd. Stąd też przez mistyków Bóg jest nazwany Wszystko i Nic stworzeń. Jest wszystkim dla stworzeń, ponieważ w Nim wszystko się zawiera z racji samego pojęcia bóstwa. Dzięki temu wszystko istnieje w swym bycie jako takie, albo formalnie [formaliter], albo wybitnie [eminenter]. Niczego nie ma ze stworzeń, ponieważ jest ponad wszystkim. Z tej też racji Bóg jest nazywany przez mistyków Wszechimienny, ponieważ w żadnej rzeczy nie można się doszukać tylu wyrażeń i określeń, co w Bogu. Nieznany jest Bóg ponieważ nie ma takiego głosu, słowa, nazwy, która mogłaby Go wystarczająco wyrazić. Pamiętaj po pierwsze, iż taka jest różnica pomiędzy kontemplacją ascetyczną a rozważaniem[3], że umysł oddający się rozmyślaniu czyni to za pomocą rozumowania, odnosząc się do jednej czy innej doskonałości, wyodrębniając je, albo jednocząc je w Bogu. Oddającemu się prawdziwie kontemplacji chodzi nie tyle o to, by doskonałości rzeczy, podpadające pod zmysły, rozumiane na sposób ludzki, potwierdzały, czy negowały Boga. Chodzi o to, by przez te przymioty, porzuciwszy wszelkie ludzkie rozumowanie, a Boga prosto pojętego, sam bardziej poznawał, Jego się bał, naśladował i kochał.Pamiętaj, po drugie, że nikt (według zgodnego zdania pisarzy duchowych) nie może dojść do doskonałego stanu życia duchowego bez stałego praktykowania stanu kontemplacji. I nikt (wyjąwszy cudowne działanie Boże) nie może dojść do kontemplacji bez praktykowania rozmyślania. Przez cud zaś [pisarze] duchowni rozumieją szczególna łaskę Boga i jej walnie. Wszelka bowiem kontemplacja dokonuje się albo dzięki własnej pracy i staraniu człowieka, która posługuje się rozumowaniem, aby dojść do zgłębienia rzeczy, albo też dochodzi do tego dzięki wpływowi boskiego ducha [afflatu divini spiritus] i łagodnego wlania [gratiosa infusione].Tamże, s. 580-585przekł. S. Ruszczycki OCD

 

Trzy rodzaje mistycznej kontemplacji

Kontemplacja mistyczna natomiast pierwszego stopnia, nazywa się czysta [pura], drugiego –ciemna [dosł. zamglona – caliginosa], trzeciego – wzniosła [supereminens]. Kontemplacja czysta, właściwa początkującym mistykom, tym się odznacza, że poznanie duchowe dokonuje się bez domieszki wyobrażeń [phantasmata], z której wyłączne są wszelkie działania wyobraźni. Tak jak na przykład kontemplacja prosta, wyklucza działania rozumu [processus rationis].Kontemplacja boska ciemna [in caligine], lub kontemplacja Boga zamglona, właściwa jest postępującym mistykom, i mimo, że jest czysta jak pierwsza, to jednak jest do niej wyższa, szlachetniejsza i bardziej boska. Jest jednak ciemna w porównaniu z kontemplacją ojczystą [contemplationis patriae]. Jej ciemność jest jednak na tyle jasna, że słusznie mówi się o niej jako o jasno-ciemnej [claro-obscurior], albo o ciemno-jasnej. Ciemność sprawiają, według znawców, dosłownie chmurki i chmury, zatrzymujące promienie świecącego ciała; lub inaczej, powodując kondensację w powietrzu wyziewów ziemi, przeszkadzają rozprzestrzenianiu się niebieskiego światła. W sensie ludzkim, oznacza nie co innego, jak brak jasności naturalnej w oczach cielesnych. Według sensu duchowego, oznacza nie co innego, jak niejasność proroctw, co literalnie, rozumiane jest jako nieznajomość przez Żydów rzeczy bożych, czy głębszych tajemnic Boga. Ciemność ta, według mistycznego sensu, to tyle co światło duchowe, cudownie, w niewysłowiony sposób oświecający umysł i podnoszący go wzwyż ponad to wszystko, co ludzkie. Św. Dionizy w piątym liście do Doroth. pisze, że boska ciemność jest światło do którego nie ma dostępu, w którym jak się mówi Bóg mieszka, a w które nie da się spojrzeć, ponieważ jest wyjątkowo jasne, ani się w nią wejść nie da, z powodu szczególnego wylania boskiego światła. Boska ciemność, w rozumieniu mistyków, jest to światłość otaczająca Boga, czyli nadzwyczajne oświecenie umysłowe; to akt nadprzyrodzony, którego umysł sam swym staraniem i działaniem przyrodzonym wywołać nie potrafi.Dlaczego ta ciemność mistyczna określana jest jako światło, kiedy od niego tak bardzo się różni w swoich naturalnych przejawach? Odpowiedź jest taka. Wschodzące słońce swoim światłem raczej zaciemnia gwiazdy niż je oświeca, bowiem z jego wschodem księżyc i gwiazdy słabiej świecą. Podobnie obecne światło duchowe przewyższając czysty umysł swoją jasnością nadprzyrodzoną, formuje i oświeca tak, że go zaciemnia i niejako zachmurza, jednocześnie podnosząc go wzwyż. W rezultacie więc, z jednej strony, ciemne światło albo też ciemność oświecona, przemienia umysł, i go upewnia, umacnia, czyni bezpiecznym, poucza, wyjaśnia, czyni pełnym mądrości, uspokaja w boskich tajemnicach, tak, że cały świat, ze swoimi przedziwnościami, i całe piekło swoimi podstępnymi zakusami, przekazywaniem fałszu, nie jest w stanie go zwieść.Z drugiej strony, tak go zaciemnia, że nie pojmuje wzniosłości, głębin, szerokości i długości tajemnic Bożych. Przykład tego mamy na morzu, o którym mówi się przecież, że się widzi, ale całego jego ogromu nie można ogarnąć, tak z powodu jego szerokości, jak i z powodu nieproporcjonalności naszego wzroku, do objęcia takiej przestrzeni. Stąd też zadziwieni święci wołają wielkim głosem, jak to mamy na przykład w psalmie 17, że z ciemności uczynił sobie kryjówkę, albo w psalmie 97: obłok i ciemność wokół Niego, czy psalm 104: jak szatą okryłeś się Wielką Otchłanią, czy też w Pieśni nad pieśniami 3,1: Na łożu mym nocą szukałam umiłowanego mej duszy, a w liście do Rzymian 11: O głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga! Jakże niezbadane są Jego wyroki i nie do wyśledzenia Jego drogi! Kto bowiem poznał myśl Pana, albo kto był Jego doradcą?, lub w 1Tym 6: Pan, który zamieszkuje światłość niedostępną, którego żaden z ludzi nie widział ani nie może zobaczyć, jak też w psalmie 104: Odziany we wspaniałość i majestat, światłem okryty jak płaszczem. Przytoczone zdania uświadamiają zarówno boską nieogranioność, jak i nasze ograniczenie.Kontemplacja boska wzniosła [supereminens], najwznioślejsza i najwyższa, odpowiednia dla doskonałych mistyków, różni się i jest wyższa nie tylko od kontemplacji ascetycznej, wznoszącej się do Boga przez wyobrażenia, ale i tym, że jest kontemplacją przemiany i ofiary. Tak naprawdę, tę mistyczną, wzniosłą kontemplację, od czystej i ciemnej, wyróżnia odrzucenie współpracy z wyobraźnią, z powodu większego rozpłomienienia uczucia, jak i z powodu większego oświecenia umysłu; jak i z powodu bardziej szlachetnego i wyższego stopnia wewnętrznego zjednoczenia [intimae unionis], które łączy w sposób niewypowiedziany i szczęśliwy ludzkiego ducha z duchem Boskim, według czystego rozumu, jak i zasadniczego uczucia [principalem affectionem]. Albo też z tego rodzaju powodu, że kontemplacja czysta, brana jako odrębny rodzaj oznacza wejście umysłu w boską ciemność, co jest dla umysłu darem aktualnym [łaski].A kontemplacja ciemna, rozumiana jak wyżej, mówi o zamieszkaniu umysłu w boskiej ciemności, co jest rodzajem sprawności. Kontemplacja zaś najwznioślejsza, mówi o osadzeniu umysłu we wnętrzu boskiej ciemności, a to już jest dar nadprzyrodzony, ponieważ przewyższa dary przyrodzone, zdolności i cnoty z tego powodu, że w kontemplacji czystej dusza zraniona gwałtownością miłości, krwawi. A w ciemnej [kontemplacji] mówi się jest związana więzami tej miłości. A przecież jej wielkość jęczy, wzdycha, płacze i pragnie spełnienia swojego jedynego głębokiego pragnienia – wyjątkowego zjednoczenia ze swoim Umiłowanym. W kontemplacji najwznioślejszej, dusza umiera z miłości do umiłowanego i oddaje ducha tak, iż wydaje się w jakiś sposób, że opuszcza Umiłowanego.Tamże, s. 585-590przekł. S. Ruszczycki OCD


[1] skupionego.

[2] oświeconego.

[3] medytacją.